Od lat polscy kibice wyśpiewują to hasło podczas meczów z udziałem naszej reprezentacji – nie tylko siatkarskiej – za granicą, w sytuacji zdecydowanej przewagi biało-czerwonych barw na trybunach. Nie inaczej było wczoraj wieczorem w berlińskiej Max Schmeling Halle. Ale to naturalnie żadne zaskoczenie.