Rzadko się zdarza, by w XXI wieku Polak był prekursorem i gwiazdą w jakiejś dyscyplinie sportu. Michał Matyja, bo o nim mowa, jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych postaci dyscypliny snow volleyball – najprężniej rozwijającego się odłamu siatkówki. Problemy finansowe sprawiły jednak, że siatkarz był bliski końca kariery. – Gdyby nie media społecznościowe, to już bym nie grał – mówi w rozmowie ze SPORT.TVP.PL.