Wystarczyłoby, żeby urodził się po drugiej strony Nysy Łużyckiej i Michael Ballack grałby dla reprezentacji Polski. Los jednak zrządził, że przyszedł na świat w Goerlitz, a nie Zgorzelcu i stamtąd rozpoczął wspinaczkę na szczyty światowego futbolu. We wtorek już pięć lat odkąd najlepszy niemiecki piłkarz początku XXI wieku zakończył karierę.