– Początek był dla nas jak najbardziej udany i obiecujący. W miarę upływu czasu kolumbijska machina zaczęła coraz szybciej pracować, zwłaszcza po naszej lewej stronie. Kownacki czy Góralski powinni przychodzić z pomocą. Rybus zostawiony sam, był w pewnych sytuacjach bez szans – ocenił postawę Polaków w pierwszej połowie meczu z Kolumbią Tomasz Rząsa.