– Po losowaniu mówiło się, że to wyrównana grupa. Dzisiejszy mecz pokazał, że nie była wyrównana. To była różnica klas. Stanowiliśmy dla Kolumbii przeszkodę tylko w pierwszych dwudziestu minutach i to tylko w aspekcie fizycznym, bo pod względem piłkarskim to było jak szkoła podstawowa kontra liceum – powiedział Marcin Żewłakow.